Ręcznie wykonana biżuteria metodą haftu koralikowego, beading, sutasz, dekoracje z filcu, decoupage, krawiectwo, amigurumi, hand made jewellery
Strony
▼
piątek, 28 października 2016
środa, 26 października 2016
Bransoletka- koralikowy sznur
Ostatnio spróbowałam swoich sił przy tworzeniu sznura koralikowego. Wcześniej parę razy przysiadałam do tej czynności, ale zniechęcona rezultatami odkładałam to na później. Jednakże jak to ze mną bywa - nie daję za wygraną! I oto jest pierwsza szydełkowa bransoletka, która stała się urodzinowym prezentem.
A dla tych, którzy się wahają przed rozpoczęciem takiej szydełkowej przygody, podpowiem, że warto zacząć od dwóch kolorów na przemian - np. 6/6 przynajmniej ze 4-5 powtórzeń, aby "załapać" technikę ;)
poniedziałek, 17 października 2016
Panda vel Snoopy
Korzystając ze schematu z czasopisma Amigurumi zrobiłam misia pandę, który dla większości domowników bardziej się kojarzy z pieskiem Snoopy. Cóż, każdy ma prawo do własnej interpretacji. A Wam kogo bardziej przypomina: pandę czy snoopiego?
czwartek, 13 października 2016
Singer Brilliance 6180 w mojej domowej pracowni :)
Od kilku dni jest ze mną moja nowa Królowa - maszyna do szycia!!! :) Zastąpiła starego "analogowego" Singera i mam nadzieję, że mi tę zdradę wybaczy i nie będę musiała się z nim kiedyś przepraszać. To moja pierwsza cyfrowa maszyna ;) Kiedyś marzyły mi się jeszcze bardziej zaawansowane maszyny do szycia, ale gdy zobaczyłam model 6180 w ofercie Lidla od razu zaczęłam się zastanawiać, szukałam opinii, analizowałam, aż padła decyzja: kupuję! Taki to spontaniczny zakup, hi. Ma bardzo dużo ściegów i jak na moje skromne potrzeby póki co wystarczy, a na pewno ma duuuużo więcej bajerów niż moja stara maszyna, która nieraz płatała mi figle nie chcąc szyć- np. przepuszczała przy zygzakach i takie tam. Nowiutką moją ukochaną przetestowałam od razu i poniżej zamieszczam wyniki :) Pojawiły się w internecie opinie, iż nie radzi sobie z grubymi tkaninami co wg mnie jest nie prawdą bo przeszyłam dwie warstwy grubego (3/4 mm) filcu i ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu bez jakiegokolwiek zająknięcie przeszyła (stara sobie nie radziła). Tak więc jestem w fazie testów i mam nadzieję, że moja Królowa posłuży mi dużo dłużej niż zapewnia gwarancja. Nie mogę się doczekać kiedy uszyję jakiś dresik dla dzieciaczków.