Pochłonięta macierzyństwem dawno nic nowego nie wykonałam, dlatego teraz "szyje się" ta oto kolia z potrzeby tworzenia czegoś nowego i dużego. Projekt póki co w powijakach, ale już jestem ciekawa jak to wyjdzie finalnie, tym bardziej, że każy koralik doszywany jest spontanicznie.